@marlenajanus01 - Marlena Profile

Dzień 91/100 porannego rozruchu 🥵 Po raz pierwszy od dawna czuję, że przesadziłam z wyborem ćwiczenia 🙈 Chwilę po tym jak zaczęłam, od razu dopadło mnie zmęczenie. Nie wiem czy to za mało snu w ciągu kilku ostatnich dni, czy ta fatalna pogoda, ale lekko nie było 😅 Całe szczęście, że już jutro weekend i wreszcie będę mogła naładować baterie 💪🏻🔋

Dzień 94/100 porannego rozruchu 💪🏻 Chciałam napisać coś mądrego, albo chociaż błyskotliwego, ale dzisiaj jest jeden z tych typowych poniedziałków, kiedy rano nawet niezbyt wiem jak się nazywam 😅 Także ten… 6 dni do finalnego podsumowania wyników początek vs koniec i do zajadania się serniczkiem i innymi pysznościami 😍

Dzień 87/100 porannego rozruchu 💪🏻 Dobrze, że to już powoli koniec, bo moja kreatywność na nowe ćwiczenia rano jest bliska zeru 😂 A jeszcze na dodatek dzisiaj kompletnie zaspałam 🙈 Ale postanowiam zrzucić to po prostu na fakt, że jest poniedziałek 😂 Jeszcze tylko 13 porannych rytuałów do zakończenia misji „więcej miejsca na serniczek w Wielkanoc”. Dodatkowe miejsce na serniczek już wiem, że udało się zrobić, teraz pozostaje już tylko kontynuowanie zdrowych nawyków, żeby zadbać o swoje zdrowie i konsycję na przyszłość 🫶🏻💪🏻

Dzień 99/100 🔥 Leeet’s gooo! Mimo lekkich zakwasów po wczorajszym treningu siłowym jest moc, żeby rano podziałać z rozruchem 💪🏻 To, co na pewno dały mi te nagrania to świetne narzędzie do tego, żebym mogła porównywać swoje postępy i to jak mi się zmienia sylwetka 🤩 Wiadomo, ubrania najlepiej oddają i widać jak są coraz luźniejsze, ale teraz np widzę jak coraz bardziej widać jakiś delikatny zarys mięśni na plecach i barkach. Raczej nie robię sobie zdjęć z porównaniem napiętych mięśni, nigdy tego nie czułam, ale teraz jak popatrzyłam jak to wygląda w porównaniu do innego nagrania to widzę, że jest dobrze 🤩 Jutro już ostatni dzień. Trochę nie mogę się doczekać, a trochę mi jakoś tak smutno/melancholijnie. No ale, działam dalej i na tych 100 dniach napewno nie poprzestanę 🔥

Dla wielu osób połączenie haseł: dieta, siłownia i redukcja daje tylko jedno skojarzenie - ryż z kurczakiem 🍚🍗 Ja na redukcji jestem już od 4 tygodni i jeszcze ani razy nie zjadłam tego redukcyjnego klasyka 🫠 Da się osiągać cel jedząc smacznie, zdrowo i nie rezygnując z tego co najbardziej lubimy jeść 🫶🏻 #FoodTok #redukcja

Osoby chore na depresję często są właśnie tymi, które śmieją się nagłośniej 😔 10 października obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego. Dla mnie jest to dzień, w którym jeszcze nie mam czego świętować, ale codziennie z tym walczę, żeby kiedyś to był też mój dzień 💪🏻 Jeśli ktoś z Twojego otoczenia zmaga się z depresją lub innymi problemami nie bój się zapytać czy możesz jakoś pomóc. Często już sama świadomość, że można na kogoś liczyć jest wystarczającym wsparciem 🙏🏻 Pamiętaj, jeśli zmagasz się z jakimikolwiek problemami emocjonalnymi nie bój się prosić o pomoc! 📱 116 123 - telefon zaufania dla osób w kryzysie emocjonalnym 💻 116sos.pl - czat z konsultantem w przypadkach kryzysowych #depresja #światowydzieńzdrowiapsychicznego #10października #MentalHealthAwareness

Dzień 97/100 💪🏻 Jeszcze tylko 3 dni do konca misji serniczek 😃 Kiedyś słyszałam, że świąteczne kalorie się nie liczą. No niestety nadal się liczą, ale czy to znaczy, że ten 1 czy 2 dni kompletnie zrujnują dietę i/lub plan treningowy? Oczywiście, że nie! Choć wiadomo, dla własnego zdrowia lepiej się nie przejadać 😉

Dzień 98/100 🤩 Jeszcze tylko 2 dni wyzwania! 🔥🔥🔥 Tak jak pierwszy miesiąc zleciał mi nawet nie wiem kiedy, tak ostatnie 1,5 miesiąca ciągnęło się w nieskończoność 🙈 A jeszcze pogoda przez ostatnie 2 tygodnie wcale nie motywowała do ruszenia się 😅 No ale daję radę, nie poddałam się, efekty są niesamowote, a ja sama sobie z każdym dniem udowadniam, że jak się bardzo chce to się da 💪🏻 A w moim przypadku, gdzie raczej zawsze miałam słomiany zapał to już naprawdę dużo 😅

Dzień 95/100 jeszcze tylko 5 dni! 💪🏻🔥 Za kazdym razem, w ciągu tego wyzwania, starałam się maksymalnie sluchac swojego ciała i robić tylko to, czego potrzebowałam, co czułam że danego dnia będzie mi potrzebne. Nie zawsze się udawało 😅 Zdarzało się, że już na samym początku ćwiczenia żałowałam swojej decyzji. Ale przez większość czasu jednak mi się to udawało i uważam, że to było najlepsze możliwe podejście 🫶🏻 Dzięki temu nie czułam, że się zmuszam, nie miałam wrażenia że ćwiczę za karę, a i też nie nabawiłam się żadnej kontuzji, co mogłoby nie być tak oczywiste, gdybym zaczęła robić coś grubo ponad moje siły 🙃 Słuchajcie tego co mówi wasz organizm, jeśli nie czujecie się na siłach, macie gorszy dzień, nie ryzykujcie mocnego treningu (no, chyba że czujecie, że on Wam pomoże 😏), ćwiczcie z głową i dla przyjemności 🫶🏻